Na ostatniej sesji Rady Miejskiej, 15 grudnia br., Klub Radnych PiS/Ruch dla Grudziądza wydał oświadczenie w sprawie sprzedaży budynków przez miejską spółkę TBS. Ta wypowiedź to szczyt cynizmu i stek kłamstw, jednak zgodnie z regulaminem na tej samej sesji nie mogłem się do niego odnieść. Nie zdarzyło się do tej pory, abym publicznie krytykował poprzednich włodarzy miasta. Muszę to jednak uczynić teraz. Obecnie szefem Klubu PiS w Radzie Miejskiej jest Pan Sławomir Szymański, który w 2005 r. jako wiceprezydent uczestniczył w kolegium prezydenckim dotyczącym przekazania tych lokali do TBS i podpisał się pod decyzją w tej sprawie. Właśnie w tym momencie pozbawiono te budynki statusu lokali komunalnych i co za tym idzie 70% ulgi przy ich ewentualnym kupnie przez lokatorów. Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Nieruchomościami przekazało 17 budynków do GTBS po wyczerpaniu procedury pierwszeństwa nabycia przez najemców. Przypisywanie tych działań mi to dowód na brak skrupułów Przewodniczącego Klubu PiS i wprowadzanie w błąd mieszkańców. Myślę, że należy zadać sobie pytanie kto podejmował działania aspołeczne? W 2005 r., jako prezes TBS-u prosiłem o aport, by dokapitalizować Spółkę i kontynuować budowę mieszkań. Jednak aport budynków, z których te z ul. Żeromskiego i Libelta były najmłodsze, był najgorszym rozwiązaniem dla TBS-u. Dzisiaj jako Prezydent Grudziądza również podnoszę kapitał GTBS są to jednak zawsze działki niezabudowane. Pragnę nadmienić, że w 2005 r. aport przeprowadzono zgodnie z obowiązującymi procedurami prawnymi. Wydając kłamliwe oświadczenie Pan Sławomir Szymański to mnie przypisuje wiele uchybień, m.in. brak powiadomienia mieszkańców o wszczęciu procedury sprzedaży lokali, uniemożliwienie indywidualnych wykupów, aspołeczne działania itp. Jednak w 2005 r. wszystkie procedury były przestrzegane. Pod decyzjami w sprawie przekazania aportem nieruchomości do TBS podpisał się 7 lat temu ówczesny wiceprezydent - Sławomir Szymański, a dziś wygłasza oświadczenia, które przeczą tym faktom. Podczas spotkania z mieszkańcami budynków przy ul. Libelta i Żeromskiego moi współpracownicy przedstawili kilka możliwych rozwiązań. Obecnie czekam na odpowiedź ze strony lokatorów w sprawie kupna budynku. Jedną z możliwości jest również skorzystanie, przez osoby w najtrudniejszej sytuacji finansowej, z zasobów komunalnych MPGN. Indywidualne sprawy będą rozpatrywane w spółce MPGN.